Dziś ciąg dalszy zmian, które zaszły w Task Manager'a Windows 8 – jako, że
ilość zmian jest imponująca. Dodajmy, że poprzednio dotknęliśmy tylko pierwszej
zakładki Task Manager’a.
Zaczynamy więc od zakładki „Wydajność” (Performance). Tu
mamy zrekonstruowaną na nowo graficzną wizualizację dostępności zasobów naszego
komputera. Zostały one podzielone na:
- procesor (CPU)
- pamięć (memory)
- dysk (podzielony na partycje)
- sieć (podzielone na karty sieciowe)
Popatrzmy na początek na informacje z grupy CPU: tu
znajdziemy nie tylko odnowioną graficzną reprezentację obciążenia procesora ale
także bardzo szczegółowe informacje na temat naszego procesora (-ów):
- dokładna nazwa,
- kod procesora,
- częstotliwość (również tę maksymalną),
- informacje o ilości procesorów fizycznych, logicznych,
- specyfikacja pamięci L1, L2,
- tzw. uptime (długość pracy systemu bez restartu).
Do tych informacji należy dodać podsumowanie składające się
z:
- ilość procesów pracujących w systemie,
- ilość wątków,
- ilość dowiązań.
Fantastyczne centrum informacji nie tylko o tym co się
dzieje z procesorem ale także kompendium na temat zainstalowanego CPU – już nie
trzeba mocno szukać tych informacji.
Kolejną porcją informacji jest zestawienie parametrów
pamięci systemowej: w rozbiciu na pamięć fizyczną i na pamięć wirtualną. W
końcu informacje te są czytelne dla każdego – wystarczy tylko spojrzeć:
Podobnie jest z wizualizacją pracy dysku – wyciągnięte są
dwa najważniejsze liczniki (active time oraz disk transfer rate), które zostały
ładnie zwizualizowane. To pozawala (w końcu!) łatwo trafić do tak istotnych
informacji jak obciążenie dysku. Wśród dodatkowych informacji znajdziemy tu
jeszcze:
- średni czas odpowiedzi (doskonały licznik pokazujący szybkość
odpowiedzi dysku),
- szybkość czytania/zapisu,
- informacja o interfejsie wykorzystywanym w dysku
(ATA/SATA),
- wielkość dysku, na ile sformatowano,
- czy jest to dysk systemowy,
- czy na tym dysku jest plik wymiany:
I ostatnią informację z tej zakładki jest informacja o
sieci. Tu znajdziemy przede wszystkim dokładną nazwę karty sieciowej, adres
IPv4, IPv6, grupa robocza/domena, w której pracuje system oraz chwilowe liczniki
wysłanych i odebranych danych (Kbps).
Kolejną nową funkcją Task Manager’a jest historia dotycząca
używanych aplikacji. System wrzuca nam zainstalowane aplikacje w jedną listę i sumuje
kilka istotnych liczników:
- czas pracy aplikacji (liczona jako CPU Time)
- ilość danych „przepchniętych” przez sieć (MB)
- Tiles (MB) – jeszcze nie jestem pewien co to zlicza – być może
chodzi o użycie pamięci?
Bardzo sprytny system potrafiący ocenić, czy nie tracimy z
byt dużo czasu na zabawę zamiast na pracę :)
Kolejna zakładka to rozszerzenie informacji o działających
procesach w systemie – zostały jedynie wyfiltrowane wg tych, które zostały
uruchomione w kontekście użytkownika lub uruchomione bezpośrednio przez niego.
Tu również mamy do czynienia z przyjaznymi nazwami procesów:
I na koniec zostawiłem sobie zakładkę, której tez brakowało
pod tzw. ręką: Startup – czyli lista aplikacji uruchamianych automatycznie po
zalogowaniu użytkownika – całkiem pomocne :)