W programie iPod jest taka pozycja jak „Książki Audio” (normalnie widoczna opcjach pozostałych):
Tu powinny wylądować nasze audiobooki. Z reguły jednak nasze audiobooki są w MP3 i standardowo mieszają się z pozostała muzyką. Muzyka jednak nie ma obowiązku pamiętać stanu naszego słuchania – gdzie zakończyliśmy. Stąd też tak częste resetowanie pozycji naszego słuchania. Nasze audiobooki na szczęście jest bardzo łatwo (gdy się wie) wrzucić na właściwe miejsce. Oto instrukcja:
- W iTunes otwieramy album zawierający naszego audiobooka i zaznaczamy wszystkie utwory klikając prawym przyciskiem myszy i wybieramy „informacje” z menu kontekstowego.
- W okienku „Informacje o wielu pozycjach” wybieramy zakładkę „Opcje” i tu:
- zaznaczamy „Rodzaj multimediów” i wybieramy „Książka audio”
- zaznaczamy „Zapamiętaj pozycję:” i wybieramy „Tak” (to nam zapewni, że iPod będzie pamiętał pozycję naszego słuchania).
Teraz iTunes przetwarza te pliki i przerzuca je do działu audiobooków. Wbrew pozorom wcale nie jest teraz tak łatwo znaleźć, gdzie to trafiło. Na początek wybieramy „Książki” z biblioteki:
A następnie w menu poziomym na belce narzędziowej programu wybieramy „Książki audio”:
W naszym iPod’ie natomiast mamy już nasze książki. Teraz możemy słuchać audiobooka i zatrzymać jego słuchanie w dowolnym momencie, przejść do innego audiobooka i posłuchać trochę innego i znowu wrócić do słuchania tego pierwszego z pozycji, na której skończyliśmy. iPod pamięta pozycję zakończenia słuchania każdego audiobooka z osoba (pod warunkiem zaznaczenia w/w opcji) niezależnie od używania urządzenia, aparatu czy jeszcze innych cudów – teraz to już działa „jak natura chciała” :) A nawet lepiej. Bo teraz dostajemy kilka dodatkowych opcji, które poznałem przy okazji podcastów, a które chciałem mieć przy słuchaniu audiobooków:
- cofnij 15 sekund
- przewiń do przodu 15 sekund
- zmień prędkość odtwarzania.
Miłego słuchania zatem :)
A opinia obiegowa jest taka że systemy Apple są zrobione pod prostych naród z za wielkiej wody :)
OdpowiedzUsuńNiestety system iOS7 popsuł to wszystko jeszcze bardziej... chyba nie mam siły do rozpracowywania od początku...
OdpowiedzUsuń