piątek, 4 listopada 2011


Dziś ciąg dalszy zmian, które zaszły w Task Manager'a Windows 8 – jako, że ilość zmian jest imponująca. Dodajmy, że poprzednio dotknęliśmy tylko pierwszej zakładki Task Manager’a.

Zaczynamy więc od zakładki „Wydajność” (Performance). Tu mamy zrekonstruowaną na nowo graficzną wizualizację dostępności zasobów naszego komputera. Zostały one podzielone na:
- procesor (CPU)
- pamięć (memory)
- dysk (podzielony na partycje)
- sieć (podzielone na karty sieciowe)
Popatrzmy na początek na informacje z grupy CPU: tu znajdziemy nie tylko odnowioną graficzną reprezentację obciążenia procesora ale także bardzo szczegółowe informacje na temat naszego procesora (-ów):
- dokładna nazwa,
- kod procesora,
- częstotliwość (również tę maksymalną),
- informacje o ilości procesorów fizycznych, logicznych,
- specyfikacja pamięci L1, L2,
- tzw. uptime (długość pracy systemu bez restartu).
Do tych informacji należy dodać podsumowanie składające się z:
- ilość procesów pracujących w systemie,
- ilość wątków,
- ilość dowiązań.
Fantastyczne centrum informacji nie tylko o tym co się dzieje z procesorem ale także kompendium na temat zainstalowanego CPU – już nie trzeba mocno szukać tych informacji.


Kolejną porcją informacji jest zestawienie parametrów pamięci systemowej: w rozbiciu na pamięć fizyczną i na pamięć wirtualną. W końcu informacje te są czytelne dla każdego – wystarczy tylko spojrzeć:



Podobnie jest z wizualizacją pracy dysku – wyciągnięte są dwa najważniejsze liczniki (active time oraz disk transfer rate), które zostały ładnie zwizualizowane. To pozawala (w końcu!) łatwo trafić do tak istotnych informacji jak obciążenie dysku. Wśród dodatkowych informacji znajdziemy tu jeszcze:
- średni czas odpowiedzi (doskonały licznik pokazujący szybkość odpowiedzi dysku),
- szybkość czytania/zapisu,
- informacja o interfejsie wykorzystywanym w dysku (ATA/SATA),
- wielkość dysku, na ile sformatowano,
- czy jest to dysk systemowy,
- czy na tym dysku jest plik wymiany:


I ostatnią informację z tej zakładki jest informacja o sieci. Tu znajdziemy przede wszystkim dokładną nazwę karty sieciowej, adres IPv4, IPv6, grupa robocza/domena, w której pracuje system oraz chwilowe liczniki wysłanych i odebranych danych (Kbps).



Kolejną nową funkcją Task Manager’a jest historia dotycząca używanych aplikacji. System wrzuca nam zainstalowane aplikacje w jedną listę i sumuje kilka istotnych liczników:
- czas pracy aplikacji (liczona jako CPU Time)
- ilość danych „przepchniętych” przez sieć (MB)
- Tiles (MB) – jeszcze nie jestem pewien co to zlicza – być może chodzi o użycie pamięci?
Bardzo sprytny system potrafiący ocenić, czy nie tracimy z byt dużo czasu na zabawę zamiast na pracę :)



Kolejna zakładka to rozszerzenie informacji o działających procesach w systemie – zostały jedynie wyfiltrowane wg tych, które zostały uruchomione w kontekście użytkownika lub uruchomione bezpośrednio przez niego. Tu również mamy do czynienia z przyjaznymi nazwami procesów:



I na koniec zostawiłem sobie zakładkę, której tez brakowało pod tzw. ręką: Startup – czyli lista aplikacji uruchamianych automatycznie po zalogowaniu użytkownika – całkiem pomocne :)



środa, 2 listopada 2011

Nowy Task Manager w Windows 8


Pierwszy rzut oka na Windows 8 mamy już za sobą. Jest trochę zmian i wszystkich nie zamierzam opisywać. Na uwagę jednak zasługuje nowy Task Manager. Po badaniach przeprowadzonych wśród użytkowników systemu Windows opracowano nieco wygodniejszy interfejs interakcji z użytkownikiem. Pierwszą istotną zmianą jest uproszczenie pierwszego widoki, który ogranicza się do listy programów z zaznaczeniem, czy przypadkiem któryś z nich nie przestał odpowiadać:



Z tego okna z pomocą przycisku „More details” możemy rozwinąć do widoku znanego nam z poprzednich wersji systemu:


To okno jednak zasługuje już na chwilę uwagi, bo jego funkcjonalność została w końcu solidnie rozbudowana. Proszę zwrócić uwagę na to jakimi wskaźnikami możemy się opierać analizując aplikację:
- CPU (to w zasadzie standard)
- Pamięć (to też w zasadzie standard)
- Obciążenie dysku (zasadniczo nowość, choć mieliśmy już podobne wskaźniki w nowym monitorze zasobów w Windows 7 – tu jest bardzo łatwo dostępna, bez szukania zbyt głęboko w systemie)
- Obciążenie sieci (podobnie jak wyżej – zasadniczo nowość)
Dodatkowym usprawnieniem nowego Task Managera jest formatowanie warunkowe kolorami znane już z nowych edycji produktu Excel, oto przykład:



Kolejną ciekawą opcją pomagającą zrozumieć co się dzieje u nas w systemie, jest podział programów na:
- aplikacje,
- procesy chodzące w tle,
- procesy systemowe:

Kolejną bardzo interesującą opcją jest grupowanie procesów pod aplikacja nadrzędną – bardzo wygodny sposób na zrozumienie, który proces skąd pochodzi:



Co więcej: teraz gdy nie znany jakiegoś procesu, można szybko wyszukać w internecie co to może być:



I na koniec nowość, która uszczęśliwi nie tylko administratorów: nazwy serwisów są teraz w postaci zrozumiałem (zamiast samego pliku EXE):



To tyle w telegraficznym skrócie. Więcej znajdzie tutaj.

niedziela, 9 października 2011

Instalacja SharePoint Foundation 2010

Tym razem troszkę o instalacji systemu Sharepoint Foundation 2010. Zasadniczo wygląda na to, że temat dość prosty, jednak od chwili pojawienia się SP1 do tego produktu nic nie jest już tak łatwe i oczywiste.

Problem nr 1:
Przystępując do instalacji produktu musimy na początku zainstalować tzw. "wymagane oprogramowanie" - czyli to wszystko, co będzie potrzebne dla systemu Sharepoint. Już na możemy spotkać się z problemem instalacyjnym, który kończy się niepowodzeniem instalacyjnym. Proces instalacyjny "wywala" się na instalacji poprawki KB976462 (dotyczy SP1 do Framework 3.0). Rozwiązanie jest zaskakująco proste: należy instalator uruchomić raz jeszcze i po problemie.

Problem nr 2:
Aby przejść do instalacji samego pakietu Sharepoint Foundation (tuż po poprzednim kroku) wymagany jest restart. Próba uruchomienia instalatora kończy się niesympatycznym błędem bez opisu, po ówczesnym męczeniu się nawet do kilku minut(!). Dopiero gdy wczytamy się mocno w logi to mamy informację, że są pakiety, które czekają na restart po instalacji. Więc pomimo tego, że poprzedni instalator nie chciał restartu to i tak musimy go wykonać.

Problem nr 3:
Abyśmy mogli tworzyć witryny wielojęzyczne należy zainstalować tzw. LagnuagePack, który nie jest składnikiem bazowej instalacji Sharepoint - należy o tym pamiętać i pobrać go oddzielnie.

Problem nr 4:
Instalacja SharePoint Foundation potrafi się zakończyć niepowodzeniem. Oczywiście produkt jako taki jest zainstalowany ale dostajemy komunikat, że nie wszystkie składniki zostały zainstalowane. Niestety instalator nie mówi jakie - tego musimy szukać w logu, który znajduje się w katalogu tymczasowym i zatytułowany jest "Microsoft Sharepoint Foundation...". Niestety log jest obszerny i czytanie go nie należy do przyjemnych - wystarczy sprawdzić jedynie, czy zainstalował się MS SQL - najpewniej nie i to będzie ten właściwy problem instalatora(!).

niedziela, 2 października 2011

Instalacja MS SQL 2008 R2 (c.d.)

Jak się okazuje, instalacja tego systemu MS SQL daje nam wiele możliwości poznania nieznanych ścieżek instalacyjnych - zwłaszcza tych z problemami. Tym razem trafiłem na ciekawy bład podczas instalacji, który uniemożliwił dotarcie do celu:


Error 1935.An error ocurred during the installation of assembly...


Problem opisywany jak zwykle na miliony sposobów, więc znalezienie właściwej pomocy nie jest łatwe. Problem tkwi w niepoprawnej instalacji (lub błędu) pakietu Microsoft Visual C++ 2005 redistributable RTL.

Rozwiązanie:
Należy pobrać i zainstalować ten pakiet ręcznie ze stron Microsoft.

wtorek, 20 września 2011

Lokale w pracy zdalnej (TSPlus)

Tym razem praca zdalna i tzw. publikacja aplikacji.
Do naszego zadania wykorzytaliśmy system TSPlus, który potrafi funkcjonować i po RDP i po HTTP (HTTPS także). Odbiorcą systemu było ok. 10 użytkowników, utworzonych lokalnie na serwerze z dodaniem ich do uprawnionych do pracy zdalnej. W systemie TSPlus przypisałem aplikację i wio.System operacyjny to Windows 2008 Server Eng.
Okazało się, że część użytkowników ma lokale angielskie, przez co wyświetlany system CRM (na którym ci użytkownicy pracowali: ProfitCRM) nie potrafił pokazywać polskich znaków diakrytycznych. Najtrudniejszym zadaniem więc było znaleźć przyczynę dlaczego niektórym to działało ok, a niektórym źle.

Rozwiązanie:
Otóż do pracy zdalnej z publikacją aplikacji można podejść dopiero wtedy, gdy każdy z tych użytkowników stworzy sobie swój lokalny profil - TSPlus potrafi pracować bez eksplorera, więc system nie tworzy profilu przy pierwszym zalogowaniu użytkownika. Trzeba było więc najpierw zalogować do explorera każdego z użytkowników (do zdalnego pulpitu) aby utworzyły się profil lokalny i wtedy ponownie skonfigurować do publikacji aplikacji - problem znika :)

IE w Windows 2003 Server

Tak, było już IE w Windows 2008 Server a teraz czas na Windows 2003 Server. Rozszerzoną konfigurację bezpieczeństwa w IE zastosowano po raz pierwszy właśnie w wersji Win2003 Server i od tamtej pory prześladuje wielu administratorów podczas pracy na konsoli. Szczęśliwie w tej wersji serwera także możemy wyłączyć tę opcję - robi się to jednak zupełnie inaczej.

Aby wyłączyć te opcje należy udać się do "Dodaj/Usuń Programy" a tam wybrać "Dodaj/Usuń komponent Windows". W tej liście znajdziemy interesującą nas pozycję "Internet Explorer Enhanced Security Configuration" i możemy wybrać przycisk "Details" - tam zobaczymy coś co już powinno wyglądać dla nas znajomo:


0x0000007E (Blue screen)

Generalnie staramy się takich porad tu nie umieszczać, bo jest to zasadniczo temat rzeka, jak wynika z zasobów internetowych. Ten przypadek, na który trafiliśmy jest godny odnotowania.
Otóż komputer podczas uruchamiania się systemu wywracał się blue-screen'em z numerem 0x0000007E. Wiele z tego nie można było wywnioskować, czytając zasoby internetowe. W naszym przypadku problemem okazała się uszkodzona pamięć RAM.
Generalizując znalezione zasoby można dodatkowo podsumować:
- problem dotyczy generalnie sprzętu lub zmiany sprzętu,
- uszkodzony sterownik urządzenia (np. w wyniku błędów na dysku).

Jeżeli więc sprzęt się nie zmienił a skanowanie dysku nic nie wykazuje, można szukać nowych pamięci - wymiana szybko odpowie nam na pytanie gdzie tkwi problem :)

wtorek, 6 września 2011

Instalacja MS SQL 2008 R2

Ostatnio spotkałem się z dość przykrym problem instalacyjnym podczas próby instalacji MS SQL 2008 R2 na serwerze Windows 2008 Standard R2. Otóż podczas sprawdzania przedinstalacyjnego wyskoczył komunikat z czerwonym krzyżykiem (czyli instalator dalej nie pójdzie):

Performance counter registry hive consistency 

Szukając rozwiązania na początek trafiamy na strony MS: http://support.microsoft.com/kb/300956 - niestety rozwiązanie nie pomogło. Szukałem dalej i okazuje się, że duża część rozwiązań można podsumować tak: reinstall. Gdy mamy do czynienia z serwerem to już nie jest to tak oczywiste rozwiązanie.

Drążenie tematu naprowadziło mnie na ciekawe wnioski: liczniki są w jakiś cudowny sposób zależne od lokali systemu i te z kolei przekładają się na podklucze w rejestrze w lokalizacji:

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows NT\CurrentVersion\Perflib 

U mnie były:
009 oraz 015. 

W 009, który jest powszechny (występuje w większości systemów) były stosowne klucze dotyczące liczników:
Counter oraz Help 
W 015 niestety pustka. Przekopiowanie kluczy i ich wartości z 009 rozwiązało temat.

Dodatkowo problem może być jeszcze niezgodność liczby ostatniego licznika ustawionego w kluczach:


Te wartości muszą odpowiadać wartościom z końca zapisu wartości kluczy:



sobota, 3 września 2011

Właczanie/Wyłaczanie hibernacji w Windows 7

Osobiście wolę korzystać z uśpienia - działa szybko i jeszcze szybciej wstaje. To też odkąd mam więcej niż 2GB RAMu (co dziś jest coraz częstrze) to zrezygnowałem z hibernacji systemu - zbyt długo się czeka - niejednokrotnie dłużej niż przy zwykłym starcie/wyłączaniu systemu. Jak więc pozbyć sie pliku hiberfil.sys, który w takim razie nie jest potrzebny? Oczywiście wystarczy wyłączyć hibernację w systemie. Ale czy ktoś to robił w Windows 7 - każdy kto choć raz próbował wie już o czym mówię :)

Oto szybki przepis jak wyłączyć hibernację w Windows 7:

Uruchamiamy linię poleceń z uprawnieniami administratora i tam wpisujemy taką komendę:

powercfg /hibernate off


I to wszytko :) Plik hibernacji znika z naszego dysku systemowego i odzyskujemy dokładnie tyle GB'ów ile mamy RAMu.

poniedziałek, 18 lipca 2011

IE w Windows 2008 Server

Każdy kto choćby przez chwilę "zderzył" się z systemem Windows 2008 Server (i późniejszym) zauważył, że praca z przeglądarką jest niezwykle utrudniona. Utrudnienia polegają na milionach komunikatów, dodawaniu kolejnych adresów do stron zaufanych a w efekcie końcowym i tak nie możemy pobrać ani jednego pliku, który zakończony jest jako .exe - istny koszmar. Z reguły kończy się to instalacją przeglądarki alternatywnej na serwerze lub kilkanaście minut mozolnej rekonfiguracji ustawień przeglądarki aby móc normalnie na niej pracować.

Jest jednak prostszy sposób:
- otwieramy "Server Manager"
- ustawiamy się na "samym szczycie" menu (Server Manager )
- po prawej stronie odnajdujemy link do "Configure IE ESC"

- ustawiamy dla kogo chcemy wyłączyć "ulepszacze bezpieczeństwa" (na rysunku są już wyłączone - również dla użytkowników co nie jest zalecane!)

niedziela, 3 lipca 2011

Włączanie/Wyłaczanie funkcji na Windows 2008 Server

Spotkałem się ostatnio z bardzo dziwnym problemem: po instalacji serwera Windows 2008 nie mogłem konfigurować funkcji ani ról. Komunikat mówił o tym, że nie może uruchomić tej przystawki. Z goła okiem rzucająć nie widać było nawet komunikatu, który mógłby coś powiedzieć. Okazuje się, że trzeba głebiej pogrzebać i wtedy uzyskujemy opis błędu:

hresult 0x80070543

Oto rozwiązanie problemu:
1. Docieramy do "Zarządzanie Serwerem" z "Narzędzia Administracyjne".
2. Wybieramy "Usługi Składowe" -> "Komputery" -> "Mój komputer" i tu prawym przyciekiem wybieramy "Właściwości"
3. Wybieramy zakładkę "Właściwości domyślne" i tam sprawdzamy "Domyślny poziom uwierzytelnienia - jeżeli jest "Brak" to wybieramy "Połącz".
4. Należy pamiętać, że taka zmiana może dać efekt, że jedna z aplikacji zainstalowanych może przestać działać - jeżeli tak się stanie oznacza to źle napisaną aplikację i należy zwrócić się do producenta tego oprogramowania aby to poprawił.

czwartek, 12 maja 2011

PickPick - czyli zdejmowanie screenshotów

Nasz kolega postanowił także przyczynić się do rozwoju tej przestrzeni życia informatycznego i przygotował szybki artykulik o ciekawym programie do zrzucania ekranu. Oto treść właściwa:

Program PickPick (http://www.picpick.org/) służy do przechwytywania dowolnej części ekranu i jest darmowy do zastosowań niekomercyjnych.W pełni Kompatybilny z systemem Windows 7 - edycja "zrzutów" następuje w edytorze bliźniaczo podobnym do "Windowsowego Painta".

Dostępnych jest 27 tłumaczeń oczywiście z polskim włącznie.
Wspiera tryb dwumonitorowy; pozwala na zapis w formatach .bmp, .jpg, .png, .gif,; przydziela automatycznie nazwę pliku z możliwością dowolnej konfiguracji; pozwala na automatyczne zapisywanie pliku z możliwością wysyłki pliku za pośrednictwem protokołu FTP; posiada też możliwość konfiguracji skrótów klawiszowych pozwalających "zrzucić" ekran lub jego część na 8 sposobów oraz inne funkcje dla „koneserów”.

Jedynym mankamentem pozostaje brak możliwości wyboru rozdzielczości „zrzutu” – zapamiętywane pliki są w rozdzielczości 96dpi.

Mnogość funkcji a jednocześnie przejrzystość konfiguracji powoduje iż, z wielu przeze mnie przetestowanych, stawiam go na 1 miejscu.

piątek, 6 maja 2011

Zablokowane pliki

Jest wiele narzędzi do pracy z zablokowanymi plikami – część z nich pochodzi ze „stajni” SysInternals. Warto jednak zwrócić uwagę na inny produkt – dużo prostszy i przejrzysty, skupiający się wyłącznie na tym problemie.
Program nazywa się EMCO UnLock IT – jest darmowy. Działa bardzo intuicyjnie: wskazujemy zablokowany plik a aplikacja wskaże nam „winowajcę”.


Tak zlokalizowaną blokadę program pozwala nam także zdjąć. Przy zdejmowaniu blokady jednak zastanówmy się czy na pewno musimy to robić – takie operację mogą mieć poważne następstwa w użytkowaniu takiego pliku.

Czy używam Outlook’a 32-bitowego czy 64-bitowego?

Pakiet Office 64-bitowy stał się faktem. Okazuje się jednak, że nie jest on tak jednoznacznie oznaczony. Jak więc poznać czy zainstalowana wersja to 64-bitowa czy 32-bitowa? Póki co do sprawdzenia w rejestrach. Odpowiada za to zmienna „Bitness” w kluczu:

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Office\14.0\Outlook

Jeśli jej wartość to x86 – 32-bitowy.
Jeśli jej wartość to x64 – 64-bitowy.

Upgrade z Windows 7 Pro do Windows 7 Enterprise

W systemie Windows 7 dostępna jest usługa Windows Anytime Upgrade, które pozwala podnieść aktualną wersję do wyższej. Jednak zmiany te można dokonywać w ramach tych wersji, które znajdują się płytce systemu OEM, czyli Starter, Home, Basic, Home Premium, Professional i Ultimate. Na płytce OEM nie ma natomiast wersji Enterprise – ta dostępna jest tylko poprzez licencje grupowe. Oznacza to, że nie ma łatwej możliwości podniesienia wersji Windows 7 do wersji Enterprise – wymagana jest nowa instalacja. Wprawdzie możemy posłużyć się USMT (User State Migration Toolkit), ale jakby na to nie patrzeć czeka nas dużo pracy.

Swoją drogą dziwne, że Microsoft nie udostępnił takiej ścieżki podniesienia wersji systemu – w końcu kupując dość drogie licencje Enterprise, chciałoby się mieć już nieco prostsze rozwiązania, zwłaszcza że dotyczyć będą z reguły wielu komputerów.

niedziela, 13 marca 2011

Serwisy w systemie

Pracując z systemem Windows zawsze mamy odwieczny problem – jak nazywa się pełna nazwa serwisu, bazując na krótkiej lub odwrotnie. Jest to istotne zwłaszcza, gdy musimy zatrzymać lub uruchomić dany serwis. Oczywiście wszystkie serwisy opisane są w rejestrach (HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\services), ale nie jest to wygodne przeglądanie – jest łatwiejsza metoda. Wystarczy wpisać polecenie w linii poleceń:
sc query

W wyniku tego polecenia otrzymamy dokładny wypis nie tylko nazw ale i konfiguracji serwisów. Wynik tego zapytania warto przelać do dodatkowego pliku tekstowego – będzie w tedy dużo łatwiej znaleźć interesujący nasz serwis. Oto fragment takiego wyniku:

SERVICE_NAME: WSearch
DISPLAY_NAME: Windows Search
TYPE : 10 WIN32_OWN_PROCESS
STATE : 4 RUNNING
(STOPPABLE, NOT_PAUSABLE, ACCEPTS_SHUTDOWN)
WIN32_EXIT_CODE : 0 (0x0)
SERVICE_EXIT_CODE : 0 (0x0)
CHECKPOINT : 0x0
WAIT_HINT : 0x0

SERVICE_NAME: wuauserv
DISPLAY_NAME: Windows Update
TYPE : 20 WIN32_SHARE_PROCESS
STATE : 4 RUNNING
(STOPPABLE, NOT_PAUSABLE, ACCEPTS_PRESHUTDOWN)
WIN32_EXIT_CODE : 0 (0x0)
SERVICE_EXIT_CODE : 0 (0x0)
CHECKPOINT : 0x0
WAIT_HINT : 0x0

SERVICE_NAME: wudfsvc
DISPLAY_NAME: Windows Driver Foundation - User-mode Driver Framework
TYPE : 20 WIN32_SHARE_PROCESS
STATE : 4 RUNNING
(NOT_STOPPABLE, NOT_PAUSABLE, IGNORES_SHUTDOWN)
WIN32_EXIT_CODE : 0 (0x0)
SERVICE_EXIT_CODE : 0 (0x0)
CHECKPOINT : 0x0
WAIT_HINT : 0x0

Harmonogram zadań a budzenie komputera

Pewnie nie wielu wie, że komputer może automatycznie się uruchomić o określonej porze dnia lub nawet w określony dzień. Oczywiście nie mówię tu o funkcjach BIOS, które od pewnego czasu mają taką opcję – te są bardzo niewygodne, bo w większości przypadków wymagają wejścia do BIOS aby ustawić żądanych czas uruchomienia.
Mowa tu o nowych właściwościach systemu Windows 7 (lub nawet Vista). Załatwia to nowy Harmonogram Zadań (pasek Startu, Akcesoria, Narzędzia Systemowe). Wśród opcji, na zakładce Warunki, mamy do dyspozycji taką opcję jak: Wznów pracę komputera, aby uruchomić to zadanie:



Oczywiście jest jeden mały haczyk: zadanie zadziała tylko wtedy gdy komputer będzie w stanie uśpienia.
Gdy już poustawiamy więcej niż jedno zadanie, które budzi komputer, to po kilku dniach często zadamy sobie pytanie: a jak sprawdzić, które zadania zawierają takie „budziki” lub ew. jak sprawdzić, czy w ogóle są aktywne jakieś „budziki”? Najłatwiej tak:
powercfg –waketimers

To jak już nam tak dobrze idzie, to jeszcze jedna mała pomoc na temat budzenia maszyny: jak sprawdzić, które z urządzeń mogą obudzić z uśpienia:
powercfg -devicequery wake_armed

W wyniku tego polecenia otrzymamy listę urządzeń, przy pomocy których możemy obudzić maszynę.

Czyszczenie po nowym SP1

Jesteśmy już po premierze SP1 do Windows 7 oraz do Windows 2008 R2. Duża część ma już zainstalowaną aktualizację. Nie należy ona (jak to bywa z SP) do małych, więc i po instalacji ubędzie nam miejsca na dysku nawet powyżej 1GB. Dla tych, którzy cierpią na chroniczny brak miejsca na dysku alternatywą może być pozbycie się plików, które tworzy na wszelki wypadek SP1. Jak to zrobić? Oto komenda:

dism /online /cleanup-image /spsuperseded

Oczywiście nie trzeba przypominać, że operacja jest nieodwracalna. Co więcej – usunięcie tych plików uniemożliwi nam poprawne odinstalowanie SP1, gdybyśmy się zdecydowali na taki krok.
Dodać jeszcze należy, że operacja to może zająć od kilku do nawet kilkunastu minut – w zależności od mocy naszego komputera.

czwartek, 3 lutego 2011

Wszystkie EULA w jednym miejscu?

Nie wielu jest tych, co chcą przeczytać treść licencji oprogramowania Microsoft (EULA) – przede wszystkim z tego powodu, że jest tego zdecydowanie bardzo dużo. Jednak, gdy jesteśmy w trakcie weryfikacji naszych licencji, nie ma nic lepszego niż podgląd każdej z możliwych licencji. Firma Microsoft szczęśliwie udostępniła stronę, gdzie możemy wyczytać wszelkie licencji – jakie tylko potrzebujemy:


http://www.microsoft.com/About/Legal/EN/US/IntellectualProperty/UseTerms/Default.aspx

Ile jednoczesnych połączeń do Windows 7?

Zapewne każdy wie (lub prawie każdy), że Windows XP pozwala na 10 jednoczesnych połączeń do jego zasobów. Jest wyznacznik, który „zachęcał” do rezygnacji pracy grupowej bez prawdziwego serwera. Niektórzy być może jeszcze pamiętają, że takich ograniczeń nie miał poprzedni system – Windows 98. Stąd też do dziś pracują jeszcze komputery z Windows 98 pracujące jako małe serwery.

A jak sytuacja wyglądała później?

W przypadku Windows Vista Home Basic mieliśmy do dyspozycji 5 połączeń.
W przypadku Windows Vista Home Premium i wyżej – 10 połączeń.

Windows 7 zmienił w końcu tę tendencję na lepsze: wszystkie edycje wspierają 20 jednoczesnych połączeń do usług takich jak udostępnianie plików i drukarek, IIS, dzielenie połączenia internetowego lub telefonii.

Microsoft Matematics

Wielokrotnie zadawano mi pytanie czy jest coś lepszego i darmowego niż wbudowany kalkulator z Windows. Wprawdzie w Windows 7 kalkulator nabrał już ogłady i funkcjonalności (oprócz różnych widoków typu: naukowy, programisty, zawiera przeliczniki jednostek, dat a nawet arkusze kalkulacyjne dla przeliczeń paliwowych i dla nieruchomości!) jednak nadal pozostaje kalkulatorem.

Microsoft ofertuje jednak zupełnie za darmo narzędzie, które może nie jednego wprawić nie tylko w zdumienia ale i zachwyt: Microsoft Mathematics 4.0. Narzędzie dostępne na razie wyłącznie w wersji angielskiej (i na razie nie zanosi się na to, aby się coś zmieniło w tej materii) – wystarczy jednak chwila obcowania z tym programem, aby zaprzyjaźnić się z nim na dobre. Nie jest wprawdzie program, który można byłoby przyrównać do (na przykład) Matematica lub podobnego – jest jednak na tyle rozbudowany, aby udało się policzyć wiele ciekawych matematycznych przypadków (na razie nie podam przykładów, bo odkrywanie tego programu jest przesympatyczne!), narysować przeróżne wykresy (tak 2D jak i 3D), przeliczyć jednostki, wpisywać równania a nawet znajdziemy tu moduł do rozpoznawania pisma odręcznego!


Ale nie ma co się rozpisywać – ściągnijcie i przetestujcie sami – pokochacie to narzędzie szybko :)